Pokochaj siebie

Hej. Chcę Ci powiedzieć, że jesteś piękna. A Ty przystojny. Nie wierzysz?

Człowiek jest najpiękniejszy wtedy, kiedy zna swoją wartość. I chociaż ludzie zawsze będą mówić swoje, to jeśli wierzysz w to, że jesteś piękna, a Ty przystojny, to jesteś.
Ja też nie jestem książkowym ideałem. Ale kogo to obchodzi? Pewnie ludzi wokół, którzy nie są dla mnie ważni. Na szczęście, nie mnie. Dla mnie liczy się opinia moich bliskich, ale żebyście dobrze zrozumieli. Żyjemy dla siebie, bo tylko my jesteśmy w stanie zrozumieć wszystko co robimy. Nie możemy swojego życia podporządkować pod innych. Każdy z nas ma własne marzenia i to je należy spełniać. Jak już powinniście wiedzieć lubię stać przed obiektywem. Czuję się przed nim znakomicie. I ludzie mówią, że jak ja niby mogę robić sesje zdjęciowe, przecież jestem taka i owaka. Szczęście, że to ja decyduje co chcę robić. I każde zdjęcie sprawia mi ogromną radość. Ale wiecie co jest jeszcze fajne? Że każde zdjęcie ma swoją historię. Z każdym zdjęciem mam jakieś wspomnienia. I to moje. Tylko moje. Nie ludzi. I będę robić to dalej. Bo stojąc przed aparatem czuję się pięknie.
Ale trzeba by było zadać sobie pytanie: co dla mnie jest piękne? Każdy z nas ma inny gust i każdemu podoba się coś innego. To tylko dalej potwierdza to, że świat składa się z indywidualności.
Jeśli masz problem z pewnością siebie zacznij od pokochania tego, jakim jesteś. Inny nie będziesz. Ciesz się tym. Bo oryginał jest dużo więcej wart niż jakaś tam kopia. Spróbuj. I zobacz czy ludzie nie zaczynają Cię inaczej postrzegać. Jeśli są wokół Ciebie mądrzy ludzie, to powinni.

"Pamiętaj. Twoja wartość nie spada, tylko dlatego, że niektórzy nie potrafią jej zobaczyć." 



Ale jest jeszcze piękno, o którym chcę Wam opowiedzieć. Święty Jan Paweł II powiedział: "Nie wyobrażacie sobie, jacy jesteście piękni, gdy zbliżacie się do Eucharystii." Jak mamy adorację i po niej ma być Komunia, to cały czas podziwiam z jaką prawdziwością ludzie patrzą na Najświętszy Sakrament, a później jak idą po Ciało Chrystusa. Chyba nie ma na świecie piękniejszego widoku. Ci ludzie są wtedy tak pewni siebie i tak pewni Bożej Miłości, że aż nie da się tego nie widzieć. A jeszcze lepsze jest to, że ta pewność przechodzi dalej. Widać, jak ogromnie silni jesteśmy dzięki Niemu. "Nigdy człowiek nie jest tak wielki jak wtedy, gdy klęczy."- św. Jan XXIII  
Pisząc o tym wszystkim nie mogę się już doczekać wspólnej adoracji, najlepiej jakiejś 'tratwowej', bo wtedy jest nas dużo. I to tylko przekonuje mnie o cudowności Bożego Miłosierdzia. 

Komentarze

  1. Ludzie jeśli chcą gadać, to i tak będą to robić, dlatego trzeba ich olać i robić swoje- to ich najbardziej boli :P
    niestety racja, większość osób po prostu nie potrafi przyjmować komplementów- wydaje im się, że ktoś się z nich nabija :/

    pozdrawiam :)
    Daria
    https://style-of-secret.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to, należy pamiętać, że uśmiech na twarzy, to coś co innych boli najbardziej. W zasadzie to chyba boli ich zazdrość o nasze szczęście.
      A co do komplementów, to też tak uważam, ale myślę, że tutaj też dużą rolę odgrywa znajomość własnej wartości.
      Również pozdrawiam ;-)

      Usuń

Prześlij komentarz